Wpływ środków ochrony roślin na glebę. Jak można uniknąć negatywnych efektów ich stosowania?

Wpływ środków ochrony roślin na glebę. Jak można uniknąć negatywnych efektów ich stosowania?

Istnieją dwie podstawowe kategorie, jeśli chodzi o środki ochrony roślin. Na jednym biegunie mamy środki chwastobójcze, zwane bardziej fachowo herbicydami. Ich zadaniem jest eliminacja tych roślin, których obecność w uprawach jest niepożądana.

Chwasty bowiem odbierają na przykład zbożom składniki odżywcze gleby, a także wodę oraz słońce. Ponieważ rozwijają się szybko i mają spore „apetyty”, efektem ich aktywności jest stopniowe obumieranie tych upraw, które miały się rozwijać i przynieść rolnikowi zyski. Widać jasno, że od herbicydów nie da się uciec.

Biegun drugi to preparaty, których zadaniem jest likwidacja ognisk chorób roślin oraz zapobieganie im. Chodzi tu przede wszystkim o szerokie spektrum schorzeń grzybiczych, różnego rodzaju pleśni atakujących rośliny. Mogą ona obniżyć jakość plonów, ale również zmniejszyć drastycznie wydajność uprawy.

Są też środki, których zadaniem jest zwalczanie szkodników – głównie różnego rodzaju owadów, które także potrafią napsuć krwi rolnikowi. Atakują one w pierwszej kolejności hodowle warzywne oraz owocowe, w mniejszym stopniu zagrażają zbożom. Korzystanie z wyżej wskazanych rozwiązań jest tak naprawdę konieczne, przynajmniej jeśli mowa o rolnictwie wysokowydajnym, które nie stawia na ekologiczne, ograniczone formy uprawy.

W przypadku tych drugich spektrum dopuszczalnych ingerencji jest mocno zawężone. Jednak stosowanie środków na chwasty, choroby czy szkodniki może mieć ujemny wpływ na glebę. Dlatego należy dobierać rozwiązania o możliwie najmniejszej tendencji do zmiany jej składu, jak też sięgać po nawozy, które zbilansują wszelkie braki oraz nadmiary składników glebowych.